czwartek, 4 listopada 2010

Zupa krem z brokułów


Zupy krem są chyba trochę niedoceniane w Polsce, a szkoda, bo są szybkie, proste, zdrowe i bardzo dobre. Kiedy kilka lat temu (o rzesz, to już prawie 9?! ) pierwszy raz robiłam, miałam wątpliwości, przecież „prawdziwa zupa” musi gotować się na wywarze z kości i warzyw, powoli, trwa to dość długo. A tu kroję, wrzucam, miksuję i gotowe. Smakuje i dzieciom (problem z wyławianiem każdego warzywa, by wykrzywioną miną zapytać „coo too” odpada ) i podniebieniom bardziej wymagającym. I kolor nieziemski...

  Zupa

- 2 brokuły
- 6 ziemniaków
- por
- cebula (ja dałam czosnkową)
- 4 łyżki masła
- sól i pieprz
- ok. 2 l. bulionu (warzywny lub z kury)
- gałka muszkatołowa
- czosnek granulowany

  Do podania

- ser żółty
- grzanki
- śmietana 18%

Pora (białą cześć)  przekrajamy na pół i kroimy w plasterki, cebule w kostkę. Obieramy ziemniaki i kroimy w kostkę. Masło roztapiamy w garnku (tym, w którym będzie zupa gotowana) i wrzucamy pora i cebulę i szklimy. Dodajemy ziemniaki, mieszamy i dusimy ok. 3 minut.  Brokuły myjemy, dzielimy na różyczki, wrzucamy do garnka. Zalewamy bulionem i gotujemy na małym ogniu ok. 30 minut. Gdy wszystkie warzywa będą miękkie miksujemy zupę blenderem. Przyprawiamy solą, pieprzem, gałką muszkatołową i czosnkiem, jak lubimy. Ja dodaję dużo gałki (kocham) i pieprzu. Podajemy ze śmietaną, grzankami i startym żółtym serem.

Brak komentarzy: