poniedziałek, 20 grudnia 2010

Golonka pieczona

Dla dobra męża i synka postanowiłam zabrać się za temat golonki. Prosili o to od dawna. Kupiłam dwie piękne sztuki i przystąpiłam z samego rana do gotowania. Golonkę robi się bardzo długo, na szczęście nasz udział w tym procesie jest minimalny. Zrobiłam, choć powiem szczerze, lubię tylko golonkę z pewnej restauracji, gdzie robią ją całkowicie chrupiącą, tego efektu, niestety, w domowych warunkach odtworzyć się nie da (chyba, że ma się specjalne piece). Moja  zachwyciła obdarowanych, zjedli z wielkim zapałem i apetytem. Dwie wielkie golonki zniknęły w kilka minut, aż miło było patrzeć. Podałam z kapustą, chrzanem, musztardą i piwkiem (tylko pełnoletni;) ).

  Golonka

- 2 golonki
- 3 marchewki
- 1 korzeń selera
- korzeń pietruszki
- liście laurowe
- ziele angielskie
- pieprz w ziarenkach
- kilka ziarenek pieprzu
- gorczyca

  Sos do pieczenia golonki

- 2 łyżki oleju
- 250 ml piwa jasnego
- pieprz, sól
- ewentualnie 2 łyżki miodu płynnego

 Kapusta

- 60 dag kapusty kiszonej
- 2-3 ugotowane marchewki (te z wywaru golonkowego)
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- pieprz
- papryka słodka

Golonki z włosów opalamy nad ogniem, myjemy, wrzucamy obrane warzywa, zalewamy wodą, przyprawiamy i gotujemy na małym ogniu, aż do miękkości mięsa. Zajmie to ok. 1,5-2 godziny. Gotową golonkę wyjmujemy z wywaru, układamy w naczyniu żaroodpornym, polewamy sosem (można w misce dokładnie obtaczać lub posmarować pędzelkiem) i pieczemy, aż nabierze pięknego brązowego koloru, czyli ok. 50-60 minit.

Kapustę wrzucamy do garnka, dodajemy odrobinę wody, przyprawy, koncentrat, marchewki pokrojone bardzo drobno. Przykrywamy i gotujemy ok. 30 minut, mieszając.

PS Miłek wielkie dzięki!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jeśli tak smakuje jak wygląda to rewelacja.
Odpisałem przepis i będę próbował.
Robert

Anonimowy pisze...

Właśnie się robi......choć delikatnie zmodyfikowane... :-)