Kiedy zbliżają się święta, przeżywam stres; głowię się, myślę nocami i dniami, co
tu zrobić do jedzenia (tak, przesadzam, ale jaka dramaturgia jest:) ). Święta
spędzam w domu rodzinnym, a co można zawieźć do mamy, która jest mym Guru jeśli chodzi o gotowanie. Spełnia wszelkie nasze kulinarne zachcianki i
gotuje to wszystko tak pysznie, że, jadąc, już ślinka mi cieknie (tak, wiem, mało
estetyczny opis :P ). Tak samo było w tym roku. Choć mama zawsze mówi, żebym
nic nie robiła (na względzie ma moje dobro – "A po co dzieciaku
będziesz czas na gotowanie tracić, masz tyle roboty przy dzieciach" ), to
nie lubię tak z pustymi rękoma się zjawiać. Na szczęście, w tym roku, z pomocą przyszła mi
siostra: "Paschę zrób i to koniecznie! ". Z lekka się bałam, że nie
podołam, że nie będzie smakowało. Wydawała mi się pascha egzotyczną potrawą (mimo że mieszkam na Podlasiu, na które duży wpływ ma kultura Wschodu, z którego potrawa ta pochodzi ) i też trochę mało "wytworna" jak na Świąteczny stół. Ale siostra wspierała, namawiała i, jak się okazało, miała rację.
Przepis wzięłam z zachwalanego na wielu
stronach przepisu A. Kręglickiej. Wbrew pozorom przepis łatwy, czasu zajmuje odrobinę, ale wart jest trudu. Już gotowanie sprawia wielką przyjemność. Zapach ciepłego mleka i jajek w połączeniu z intensywnym zapachem wanilii rozwiewa wątpliwości i wynagradza wysiłek. Za rok
na 100% będzie powtórka.
Pascha
- 2 litry mleka
- 6 jajek
- 250 g masła
- 0,5 litra śmietany
- laska wanilii
- 3/4 szklanki cukru pudru
- bakalie
Mleko zagotować z laską wanilii
rozciętą wzdłuż na pół. Do wrzącego mleka powoli wlewać jaja roztrzepane ze śmietaną.
Gotować, mieszając, aż cały płyn w garnku podzieli się na ser i serwatkę.
Ostudzić, usunąć wanilię. Cedzak wyłożyć podwójną warstwą gazy i odcedzić ser.
Maksymalnie go odcisnąć, najlepiej zostawić na noc na cedzaku, a rano docisnąć.
Serek powinien być sypki. Masło zmiksować z cukrem pudrem. Do makutry wrzucić
ser, stopniowo dodawać masło i ucierać, aż powstanie spójny krem. Można to
zrobić mikserem. Dodać bakalie do masy. Wyłożoną gazą miskę napełnić dość
luźnym kremem i wstawić do lodówki. Kiedy stężeje, przewrócić na talerz do góry
dnem, zdjąć gazę i udekorować.
Paschę udekorowałam wiśniami i polałam sosem wiśniowym, rodzynek w cieście nie lubię, więc moja pascha była z migdałami.
Paschę udekorowałam wiśniami i polałam sosem wiśniowym, rodzynek w cieście nie lubię, więc moja pascha była z migdałami.
6 komentarzy:
ależ apetyczna
Pyszna, a jak droga....
Mniam, w przyszłym roku pascha obowiązkowo zagości na moim świątecznym stole!
Jako osoba próbująca dane dzieło Emilki, muszę napisać, że był to hit! :)
Plus za migdały, które komponowały się idealnie. Bardzo delikatne i tworzące doskonałą parę z wanilią!
Aż nie mogę doczekać się znowu WN ;)
mmmmm
/Ł
Czytajac zdawalo sie mi trudne a jest latwe i smaczne.Dzieki za przepis
Czekam na następny wpis i smaczny przepis!!Jestem wielbicielką
tego bloga!
Prześlij komentarz