W zwykły dzień tygodnia, kiedy się nie ma sił na zdrapanie z łóżka, a trzeba, na śniadanie je się szybko i najczęściej kanapki:). Za to kiedy przychodzi weekend i wypoczęci, radośni wstajemy o poranku (no, z tym porankiem przesadziłam, popołudnie to raczej ;) ), świat wydaje się miły, to i chęci do pracy mamy (cóż, z pracą także przesadziłam lekko, do gotowania zapał:) ). Włączam sobie radio i przy dobrej muzyce i głosie Wojciecha Manna robię śniadanie rodzinie. Dzieci kochają właśnie pancaki, podawane z syropem klonowym i truskawkowym dżemikiem babci Zosi:).
- 2 kubki mąki pszennej
- 2 jajka
- 1 1/2 szklanki mleka
- 75 g masła lub margaryny
- 3 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 szklanki cukru
W misce połączyć mąkę z proszkiem, dodać mleko, dokładnie wymieszać. Masło (margarynę) roztopić, dodać do ciasta. Wbijamy dwa jajka, dodajemy cukier. Mieszamy, aby nie było grudek. Smażymy na suchej patelni. Kiedy na plackach pojawią się dziurki (pęcherzyki powietrza), przewracamy na drugą stronę. Smacznego!
2 komentarze:
Robiłam takie i są naprawdę bardzo, bardzo dobre! :)
A dżemik od babci.. ależ słodko!
Fajna strona, nawet ciekawy wpis, dodam se do ulubionych niech strace :)
Prześlij komentarz