Przepis na to ciasto pochodzi z mojego ukochanego programu pt " Dwóch łakomych Włochów". Kiedy leci kolejny odcinek, dzieci wywalamy z pokoju i razem z mężem napawamy się w spokoju widokami Włoch i cudowną kuchnią (no żartuję z tymi dziećmi, same uciekają, bo mają dość ciągłego naszego "mmmmm" , "oooo" ). Jeśli ktoś jeszcze nie widział dwóch panów Antonia Carluccio i Gennaro Contaldo w akcji, to polecam serdecznie, nie pożałujecie poświęconego im czasu. Dzięki P i M mam ich na co dzień, na urodziny dostałam ich książkę kucharską , pod tym samym tytułem co program i utrzymaną w tym klimacie. Oglądam, czytam, pochłaniam, więc pewnie na blogu, nie raz wrócą ich przepisy.
Ciasto polecam wszystkim, którzy uwielbiają śniadania z ryżem na mleku. Smak przypomina właśnie takie smaki. Jest bardzo sycące, najsmaczniejsze polane karmelem z sokiem pomarańczowym. Smacznego.
- ok 1,8 litra mleka
- 1 laska wanilii
- 200 g cukru
- 300 g ryżu do risotto arborio
- 5 jajek (oddzielnie białka i żółtka)
- 3 łyżki likieru pomarańczowego
- skórka z pomarańczy dużej
- skórka z cytryny
Mleko gotujemy z wanilią przekrojoną na pół i skórką z cytryny, grubo pokrojoną, bo trzeba ją potem usuną (tylko żółta część) i cukrem. Dodajemy ryż i mieszając gotujemy na małym ogniu, żeby się nie przypaliło. Dodajemy skórkę z pomarańczy, utartą na małych oczkach i gotujemy dalej w sumie około 40 minut. Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy, a żółtka ucieramy z likierem pomarańczowym i dodajemy do masy ryżowej, dokładnie mieszamy i zdejmujemy z ognia. Usuwamy laskę wanilii, skórki z cytryny. Dodajemy białko i dokładnie, delikatnie mieszamy. Tortownicę (27- 29 cm) wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy masę i pieczemy 40 minut w 180 C. Ostudzone podajemy z pomarańczami smażonymi w sosie karmelowym lub z bitą śmietaną i świeżymi pomarańczami.