sobota, 19 listopada 2011

Gołąbki w kapuście włoskiej


Od jakiegoś czasu po głowie chodziły mi (fruwały ;) ) gołąbki. Wmawiałam sobie jednak, że to dużo roboty i chodziłam za smakiem – stęskniona, ale zbyt leniwa, by je zrobić. Aż w ręce wpadła mi kapusta włoska, śliczna, zielona, no, cudnej urody warzywko. Kupiłam i  decyzja zapadła – na obiad gołąbki! Jakie było moje zdziwienie, kiedy w garze obiad się gotował, że już, że tak szybko. Aż mi się wstyd zrobiło, że zwlekałam, wmawiając sobie, że to ogrom pracy. No i gar wielki robię. Na dwa dni obiad i wszyscy szczęśliwi – no, może nie wszyscy, dzieci trochę złe, że nie można normalnie mielonych zjeść, tylko trzeba je ze zbędnych liści obierać. 

  Gołąbki (ok. 13 sztuk)

- główka kapusty włoskiej
- 50 dag mięsa wołowego (np. szponder)
- 50 dag mięsa wieprzowego (np.łopatka, szynka)
- 20 dag ryżu
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 4 łodyżki selera naciowego
- sól, pieprz
- majeranek
- cząber
- 3 szklanki bulionu (lub mniej)
- ziele angielskie
- liście laurowe

Gotujemy ryż na sypko, mięso mielimy. Ostygnięty ryż dodajemy do mięsa, siekamy cebulę, seler, czosnek, przyprawiamy i dokładnie mieszamy z ryżem i mięsem. Z kapusty odrywamy liście wierzchnie, wycinamy głąb i odrywamy pojedyncze liście, które blanszujemy. Z liści wycinamy grube nerwy lub ubijamy je tłuczkiem. Farsz nakładamy na liścia i zawijamy ciasno, układamy w garnku, zalewamy bulionem, dodajemy 1 ząbek czosnku, ziele angielskie, liście laurowe i gotujemy ok. 30 minut. Można podać z sosem pomidorowym, zrobić oddzielnie lub pod  koniec gotowania dodać do gołąbków koncentrat pomidorowy. 



niedziela, 13 listopada 2011

Ciasto kasztanowe


Dzięki podróżom mojej siostry mam okazje spróbować w kuchni czegoś nowego. Z wyprawy do Francji przywiozła mi (tak sery też były i to duuużo i śmierdząco;) ) puszki z kremem kasztanowym. Długo szukałam, co z nim można zrobić i tak wpadł mi w oko ten właśnie przepis z bloga Belgia od kuchni. Ciasto bardzo słodkie, zapychające, po jednym kawałku odpadała rodzina. Można podać z bitą śmietaną, ja zaserwowałam z serkiem ricotta. Kasztany jadalne, tak popularne w zachodniej Europie, w Polsce są praktyczne nieznane, a szkoda, bo przed wojną było inaczej i może warto przywracać smaki z dawnej Rzeczypospolitej. W mojej kuchni na pewno jeszcze zagoszczą.  

 Składniki na ciasto

- 500 g słodkiego kremu z kasztanów
- 125 g masła
- 4 jajka
- laska wanilii
- 2 łyżki mąki
- szczypta soli

Białka oddzielić od żółtek. Miękkie masło utrzeć z kremem, dodać żółtka, mąkę i wanilię. Białka ubić z solą, dodać do masy i delikatnie wymieszać. Masę wylać na natłuszczoną formę (miałam okrągłą 27 cm, trochę za dużą i ciasto jest niewysokie). Piec ok. 40-45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Ostudzić, podawać z bitą śmietaną, nie za słodką. Podałam z serkiem ricottą ubitym ze śmietaną kremówką (2 łyżki), odrobiną cukru pudru i sokiem z cytryny. 


wtorek, 8 listopada 2011

Casarecce z ricottą i szynką


Jakoś zawsze tak jest, że gdy w domu jest makaron, to już prawie jest co jeść, trzeba "tylko" dokupić resztę:). Wysłałam męża z córką na zakupy z listą na tzw. szybki obiad. Jak przypuszczałam, ten duet wrócił po dłuuugim czasie ze stertą rzeczy nawrzucanych przez Laurkę (robi to tak szybko, że dopiero przy kasie okazuje się, co znalazło się w koszyku, a przy większych zakupach nawet dopierto w domu :) ). Kiedy spod czekoladek, serków czekoladowych i innych deserków wykopałam składniki, obiad poszedł ekspresowo. A, jeśli wierzyć synowi (nie wiem, czy nie mówił tego, bo bardzo zgłodniał, czekając na zakupowiczów:) ), to najlepszy makaron, jaki jadł ostatnio.


 Składniki na ok. 4 porcje

- 30 dag szynki wędzonej na zimno
- 8 małych pomidorków
- opakowanie rukoli
- 10 dag sera ricotta
- 3 łyżki pestek z dyni 
- 2 łyżki pestek ze słonecznika
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- świeża i suszona bazylia
- sól i pieprz
- 5 łyżek startego parmezanu.

 - 500 g makaronu casarecce

Makaron gotujemy w osolonej wodzie, tak, jak lubimy, odcedzamy i wrzucamy do garnka. Na suchej patelni prażymy pomieszane pestki, odstawiamy do ostygnięcia. Szynkę kroimy na cienkie paseczki, lekko podsmażamy, dodajemy do makaronu.Czosnek obieramy i siekamy (lub wyciskamy przez praskę), wrzucamy na patelnię z oliwą z oliwek, na to pokrojone pomidorki (niezbyt drobno), lekko obsmażamy, pod koniec przyprawiamy bazylią i dodajemy rukolę, dosłownie na chwilkę. Dodajemy do makaronu. Odrobinę serka ricotta dodajemy do makaronu, połowę pestek, posiekaną bazylię, oliwę z oliwek, sól, pieprz. Wykładamy na talerze. Na każdą porcję kładziemy małe cząstki serka ricotta, wedle gustu, posypujemy pestkami i startym parmezanem (możemy też jeszcze polać oliwą z oliwek, wedle smaku i gustu).